Ania i Michał Ania od wielu lat poszukiwała miłości… Szukała na portalach randkowych, biura matrymonialnych, nie mogła zrozumieć, dlaczego nie mogła znaleźć tego odpowiedniego partnera. Kiedy miała już wszystkiego dosyć, odpuszczała, płakała. Oczywiście bezskutecznie, aż do czasu, kiedy przeczytała o Analizie Singla w moich mediach społecznościowych. Pomyślała, że w sumie może spróbować, umówiła się na wideorozmowę, a po tygodniu otrzymała kompletny raport z wskazówkami co robić, aby zmienić swój stan. Okazało się, że 28 letnia kobieta już podczas rozmowy telefonicznej, albo na samej randce żaliła się, że już tak długo szuka, że nikt ją nie chcę. Wiec mężczyźni często uznawali ją za desperatkę. Dodatkowo nie chciała zrezygnować z całej listy wymagań, a było ich naprawdę bardzo dużo… 185 cm wzrostu, włosy blond, konkretny zawód, miasto zamieszkania, partia polityczna, no i najlepiej, aby pokrywały się wszystkie wspólne zainteresowana. Zabroniłam Ani przez telefon i na randkach żalić się, narzekać, mówić jak długo szuka. Po drugie przeanalizowałam całą listę wymagań i skróciliśmy ją do najważniejszych wartości takich jak wiara, rodzina, a nawet partia polityczna. Wzrost kandydata wahał się od 170 do 185, a do jego miejsca zamieszkania dołożyliśmy jeszcze okoliczne miejscowości. Dopuściliśmy jeszcze panów z innym kolorem włosów. Co do wspólnych zainteresowań wybrałyśmy te najistotniejsze, czyli w jej przypadku były to podróże, rower, pływanie, zwierzęta. No i Ania zdecydowała się zostać moją klientką. Nie było łatwo, bo chwilami zapominała ustalenia z analizy singla, ale po kilku miesiącach znalazłam jej czarującego bruneta, równolatka, 183 cm wzrostu. Michał nie był nigdy w poważnym związku… Próbował na portalach, ale kiedy kolejny raz wystawiła go dziewczyna, do której przyjechał 500 kilometrów, odpuścił. Kupił moją książkę "Jak znaleźć odpowiednią kobietę", przyjechał do mnie osobiści. Sympatyczny, nieśmiały programista w wieku 28 lat z moją pomocą pierwszy raz w życiu wszedł w poważny związek. Ania z Michałem dołączyli do szczęśliwie zakochanych, cieszę się ich szczęściem. Swatka Anna