KOCHAM KOBIETĘ PO PRZEJŚCIACH!

List do Swatki
 
Droga Swatko, jestem w kropce. Źle sypiam, a w ciągu dnia bywam rozdrażniony.
Trzy miesiące temu na basenie poznałem uroczą dziewczynę, była z pięcioletnią córką, która w trakcie pływania wyślizgnęła się z nadmuchanego koła, byłem tuż obok i wyciągnąłem małą z wody. Dziewczynce nic się nie stało, ale rozdygotana matka bardziej potrzebowała pocieszenia. Dziękowała i dziękowała. Od słowa do słowa w zamian za ratunek zaproponowała, że postawi kawę w kawiarence na terenie basenu. Zgodziłem się i tak przegadaliśmy z godzinę. Zaproponowałem następne spotkanie, Ewelina odpowiedziała twierdząco i zaczęliśmy się spotykać. Jestem zakochany, pierwszy raz w życiu czuję, że to jest właśnie to, ale pojawiły się przeszkody. Pochodzę z bardzo wierzącej rodziny, jestem kawalerem, mam 40 lat, pracuję na kierowniczym stanowisku, finansowo dobrze mi się powodzi... A Ewelina 37, jest świeżo po rozwodzie, ma dziecko, pracuje w sklepie na kasie... Pomijając finanse, to i tak sytuacja Eweliny w mojej rodzinie nie jest do przyjęcia. Próbowałem rozmawiać z rodzicami, mama z płaczem zamknęła się w łazience, a ojciec kazał wybierać; Rodzina albo Ewelina. Nie wiem co robić, kocham Ewelinę, pragnę z nią założyć rodzinę, polubiłem jej córkę, a z drugiej strony nie chcę skrzywdzić ludzi, którzy dali mi życie.

                                                                                                     Seweryn

 
 Drogi Sewerynie 
  
 Gdy przychodzi na świat dziecko, każdy kochający rodzic pragnie dla niego jak najlepiej. Dba o każdy szczegół i stara się pomagać tak bardzo, że czasem nie dostrzega cienkiej granicy, której przekraczać nie powinien. To właśnie uczynili Twoi rodzice... Sądzą, że szantażem emocjonalnym zmuszą Cię, do przerwania dobrze rokującego związku, bo liczą, że wybierzesz ich, bo Cię wychowali... Sewerynie jak wspomniałeś masz 40 lat, jesteś dorosłym mężczyzną, etap, kiedy musiałeś słuchać rodziców już dawno minął. Ewelina daje Ci szczęście, kochasz i jesteś kochany, czy warto stracić takie uczucie w imię niespełnionej wizji Twojej przyszłości przez rodziców? A co, jeśli to już ostatnia szansa na miłość? Rodzice mają siebie, ochłoną i z czasem zrozumieją, że postąpili niewłaściwie... Pamiętaj, masz tylko jedno życie, szkoda go na samotność, dlatego teraz wybierz Ewelinę i nie trać czasu na coś na co i tak nie masz wpływu... Jeśli rodzina nie akceptuje twojego związku, trudno, albo pójdą po rozum do głowy i zrozumieją, iż najważniejsze jest szczęście ich syna, albo z własnego egoizmu stracą własne dziecko... Jako Swatka poznałam wiele "Starych Panien" i "Starych Kawalerów", którzy dopiero w wieku 50-70 kiedy ich rodzice odeszli z tego świata mieli odwagę poszukać szczęścia, wcześniej nikt nie był na tyle dobry, by sprostać oczekiwaniom rodziny. Teraz żałują, straconych miłości, szans na dziecko...
 Nie popełnij tego samego błędu, walcz o waszą miłość.

Pozdrawiam
Swatka Anna

Dodaj komentarz